Pasożyty
Czy, po co i jak często stosować preparaty przeciw pasożytom ?
Pasożyty zewnętrzne – występują na powierzchni ciała zwierzęcia, przy czym do najczęściej spotykanych , zaliczamy należące do gromady owadów: pchły, wszy, wszoły oraz do pajęczaków (rząd: roztocze): kleszcze i cheyletielle.
Obecność ich na skórze naszego pupila wywołuje najczęściej dość silny świąd, w wyniku czego zwierzęta zaczynają się drapać oraz wygryzać, co z kolei powoduje powstawanie ran. Poza tym niektóre z tych pasożytów przekazują ze śliną do krwi zwierzęcia czynniki alergizujące, powodując uczulenia i nasilając świąd. Pasożyty te mogą również w momencie ukąszenia lub po zjedzeniu ich przez wygryzające się zwierzę, przenosić inne organizmy chorobotwórcze i tak np. wszoły i pchły przenoszą tasiemca Dipylidium caninum. Natomiast kleszcze przenoszą pierwotniaka będącego pasożytem czerwonych krwinek i wywołującego babeszjozę, która w przypadku nie podania odpowiedniego preparatu lub zbyt późno podjętego leczenia jest śmiertelna.
Największe zagrożenie ewentualną inwazją występuje naturalnie od wczesnej wiosny do późnej jesieni, ale zdarza się niestety i w okresie zimowym, tzw. sezon grzewczy stwarza dobre warunki do wylęgu pcheł, jeśli w jakiejś szczelinie zawieruszyły się ich jaja (a przy braku odpowiednich warunków do dalszego rozwoju, takie jajo może przetrwać nawet ok. roku, przy czym jedna samica pchły może tych jaj złożyć od 100 do 1000), poza tym nagłe i nawet tylko kilkudniowe ocieplenie w miesiącach zimowych może skutkować pojawieniem się kleszczy…
Na powyższych przykładach widać jak ważne jest zabezpieczenie naszych pupili przed tymi pasożytami i co za tym idzie chorobami przez nie przenoszonymi.
W sprzedaży znajduje się wiele preparatów, które mają za zadanie chronić przed inwazją pasożytów zewnętrznych, występują one w formie preparatów wykraplanych na skórę zwierzęcia co 4 tygodnie lub obróżek, które działają nawet do 7 miesięcy od momentu założenia.
Natomiast do najczęściej spotykanych pasożytów wewnętrznych naszych pupili należą pasożyty przewodu pokarmowego, czyli nicienie i tasiemce. Do zarażenia dochodzi na ogół drogą pokarmową poprzez kontakt bezpośredni z jajami pasożytów, które mogą występować w środowisku (np. na trawniku itp.) lub też sami możemy je przynieść do domu na obuwiu. Oprócz tego u zarobaczonej, ciężarnej suki larwy nicieni z krwią dostają się do płodów, a po porodzie z mlekiem matki zostają wessane przez szczenięta, czy kocięta.
Zarobaczenie objawia się zazwyczaj problemami ze strony przewodu pokarmowego, mogą więc występować biegunki lub tylko luźny stolec, wymioty, zmienny apetyt i gorsze samopoczucie, często zaobserwować można także pogorszenie stanu sierści.
Mimo to rzadko właściciele mają okazję zaobserwować te pasożyty u swoich podopiecznych, zdarza się to jedynie przy bardzo dużej inwazji lub dopiero po podaniu preparatów p/pasożytniczych.
W związku z powszechnym występowaniem jaj pasożytów w środowisku, stosunkowo łatwą drogą zarażenia oraz występowaniem zjawiska tzw. larw uśpionych w organizmie zwierzęcia, (których uaktywnienie pod wpływem zmiennych warunków klimatycznych /wiosna/jesień/, ciąży, laktacji, stresu itp. prowadzi do wystąpienia czynnej inwazji), jak i potencjalnym zagrożeniem inwazją pasożytniczą dla człowieka warto, aby nasze zwierzęta były jednak systematycznie odrobaczane. Za takie minimum przyjmuje się odrobaczanie przynajmniej dwa razy do roku, dobrze robić jest to nawet co 3 miesiące, zwłaszcza jeśli w domu są dzieci lub też zwierzak śpi z nami w łóżku. Odrobaczamy oczywiście szczenięta (koniecznie przed szczepieniami), jako że wg badań glistnica występuje u nich w ok.100% przypadków.
Co się zaś tyczy odrobaczania gryzoni i królików to warto zrobić to po zakupie, gdyż zazwyczaj nie wiadomo z jakiego źródła dokładnie pochodzą, natomiast późnej ze względu na stosunkowo niewielką możliwość zarażenia endopasożytami (z wyj. zwierzaków wyprowadzanych przez właścicieli na trawkę), odrobaczamy dopiero przy podejrzeniu ewentualnej inwazji i najlepiej po potwierdzeniu jej badaniem kału.
Dodaj komentarz